Okres infekcyjny w pełni. Przychodnie i apteki pękają w szwach, a telewizyjne reklamy namawiają nas do zakupu cudownych medykamentów, dzięki którym zwiększymy odporność i nie będziemy chorować.
No i mamy taką życiową reklamę, w której przeziębiona koleżanka pyta drugą, jak to się dzieje, że pomimo pracy w przychodni, ona nigdy nie choruje. Okazuje się, że sekretem jej wspaniałej odporności jest witamina C, którą regularnie przyjmuje.
Dlaczego akurat o tym piszę? Bo każdego roku w sezonie jesienno-zimowych Polacy szturmują apteki, wykupując tę niezastąpioną witaminę. Można by powiedzieć, że to Super witamina do walki z każdym rodzajem infekcji, a także zapewniająca silną odporność i pozwalającą odeprzeć nawet najcięższy atak chorobotwórczych drobnoustrojów.
No bez przyjmowania witaminy C nie da się przeżyć sezonu infekcyjnego.
Co najczęściej kupują Polacy? Obok tabletek z witaminą C, które można łatwo łyknąć, powodzeniem cieszą się owocowe herbatki, soki i inne specyfiki, w które producenci wpakowali porządne dawki tej witaminy. Łykamy i pijemy więc na potęgę, przekonani o cudownych właściwościach osławionej substancji.
No a jak jest naprawdę?
Czy tak lubiana przez nas witamina C, naprawdę pomaga w walce z infekcjami? Czy herbata z miodem i cytryną zwalcza wirusy i rozprawia się z bólem gardła, głowy i gorączką? No i jak to właściwie jest z tą odpornością?
Witamina C, czyli co to właściwie jest?
Wszystkie witaminy, w tym witamina C, należą do dość złożonej grupy organicznych związków chemicznych o prostej budowie. Potrzebujemy ich do prawidłowego funkcjonowania, ale jest tu mały problem, ponieważ nasz organizm nie jest w stanie samodzielnie produkować witamin. Zapotrzebowanie na te substancje musi pokrywać więc różnorodna i zdrowa dieta. Tak naprawdę niczego więcej nie potrzeba, aby dostarczyć organizmowi różnorodnych witamin, niezbędnych do jego prawidłowego funkcjonowania.
Czystą witaminę C można spotkać także pod innymi nazwami - kwas askorbowy, kwas askorbinowy albo kwas L-askorbinowy. Choć nazwy brzmią skomplikowanie, to jest to jedna z najprostszych witamin, pochodna glukozy. Występuje powszechnie w produktach spożywczych, głównie warzywach i owocach. Jest też celowo dodawana przez producentów do żywności ( szukaj oznaczeń E300-E304 i E315) w celu zapobiegania szkodliwym procesom utleniania, które mogą zmieniać skład chemiczny i fizyczny spożywanych produktów, w tym także leków.
Można powiedzieć, że witamina C jest w powszechnym użyciu i każdy z nas jest w stanie przyjąć ją w wystarczających ilościach.
Skąd więc to stereotypowe przekonanie, że musimy przyjmować jej więcej?
Być może ma to związek z dawnymi czasami i epidemią szkorbutu, czyli tajemniczej choroby wielonarządowej, która charakteryzowała się ogólnym wyniszczeniem, wrzodami, gniciem ciała, dziąseł, krwawieniem z niegojących się ran, wypadaniem zębów i wreszcie śmiercią. Szkorbut znany był jako przypadłość żeglarzy, którzy długie miesiące pływali po morzu, bez przybijania do portów i uzupełniania zapasów, przede wszystkim warzyw i owoców. Paskudna choroba znana była od XIII wieku, a dopiero pod koniec XVI wieku odkryto, że sok z cytryn zapobiega i leczy to schorzenie. W 1928 roku wyizolowano substancję czynną – kwas askorbinowy i opisano jego działanie.
Nie oznaczało to jednak końca szkorbutu. W Polsce, jak i innych krajach europejskich, choroba występowała podczas wojny, a także po jej zakończeniu.
Niedawne badania przeprowadzone przez lekarzy ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, potwierdzają występowanie szkorbutu w krajach skrajnego ubóstwa, u osób z wyniszczonym organizmem (alkoholizm) lub na silnie restrykcyjnej diecie, a także osób cierpiących na cukrzycę.
Być może stąd wzięło się przekonanie o dobroczynnym działaniu witaminy C na cały organizm i przypisywanie jej niezwykłych, wręcz magicznych właściwości uzdrawiających.
Tymczasem szkorbut nie był chorobą wywołaną przez chorobotwórcze drobnoustroje, ale stanem spowodowanym głębokim niedoborem kwasu askorbinowego w wyniku złej diety.
Naukowe dowody, czyli na co naprawdę działa witamina C?
Na wiele nieoczywistych rzeczy i procesów. Przede wszystkim jest niezbędna w procesie syntezy kolagenu, czyli wpływa na stan tkanki łącznej. Jest aktywatorem wielu enzymów, ułatwia przyswajanie żelaza. Bierze udział w procesie wytwarzania czerwonych krwinek. Jest niezbędna w procesie regeneracji, przyspiesza gojenie się ran, uszczelnia naczynia krwionośne.Wykazuje korzystne działanie na pracę mózgu, reguluje ciśnienie tętnicze, zmniejsza zmiany miażdżycowe. Bierze udział w syntezie hormonów i przemianie aminokwasów, hamuje zły cholesterol. Ma także silne działanie przeciwutleniające, chroni przed wolnymi rodnikami, wpływa na stan skóry. Chroni nasze zęby przed bakteriami powodującymi próchnicę i pomaga dbać o kości i chrząstki.
Dobroczynne działanie kwasu askorbinowego doceniają miłośnicy kosmetyków z jego składem. Substancja ta podana na skórę, wykazuje działanie rozświetlające, odmładzające, rozjaśniające przebarwienia, łagodzące stany zapalne i przyspieszające regenerację. Nie bez powodu mówi się, że jest to witamina młodości.
Jak widzicie działanie witaminy C jest bardzo szerokie, co zresztą udowodniono w wielu badaniach i opisano w medycznych publikacjach.
Czy witamina C zwiększa odporność i chroni przed infekcjami?
Mnóstwo badań poświęcono wpływu kwasu askorbinowego na odporność i leczenie infekcji. Choć przekonanie, że witamina C zwalcza przeziębienia jest silnie zakorzenione w naszym społeczeństwie, to nie znalazło ono naukowego potwierdzenia.
U pacjentów, którym podawano duże dawki witaminy C nie zanotowano zmniejszenia występowania przeziębień. Osoby te chorowały równie często, jak te, które nie przyjmowały kwasu askorbinowego. Niewielką różnicę zaobserwowano jednak w długości trwania infekcji. U niektórych dorosłych pacjentów czas przeziębienia był skrócony o 8% a u dzieci o 13%. Niewielką poprawę odnotowano także w nasileniu objawów. Części badanych, która profilaktycznie przyjmowała witaminę C, przechodziła infekcję nieco łagodniej.
Niejednoznaczne i raczej sceptyczne są także wyniki badań nad wpływem kwasu askorbinowego na wzmacnianie odporności. Nie zaobserwowano wyraźnej poprawy w funkcjonowaniu układu immunologicznego organizmu, a tym samym w lepszej odpowiedzi na zakażenia drobnoustrojami.
Spór na temat roli witaminy C w procesach chorobowych jest dość stary i sięga czasów II wojny światowej. Opinia publiczna usłyszała o nim dopiero w latach 70, za sprawą dwukrotnego laureata Nagrody Nobla - Linusa Paulinga. Amerykański chemik i fizyk z wykształcenia, swoją pracę badawczą poświęcił działaniu witaminy C na ludzki organizm. Był wielkim orędownikiem przyjmowania bardzo dużych dawek tej substancji, twierdząc, że chroni przed chorobami i zapewnia długowieczność. Jego teorie mocno podzieliły środowiska naukowe. Pauling nigdy nie zwątpił w cudowną moc kwasu askorbinowego. Zmarł w wieku 93 lat, twierdząc, że swój sędziwy wiek zawdzięcza codziennemu przyjmowaniu kilku gramów witaminy C.
W 2011 roku zespół naukowców przeanalizował ponad 29 różnych badań medycznych nad witaminą C. Na tej podstawie ustalono, że regularne
przyjmowanie dużych dawek kwasu askorbinowego nie ma wpływu na zapadalność na infekcje. Istnieją jednak dowody, że ich stosowanie jest uzasadnione u osób narażonych na krótkie okresy wzmożonej aktywności fizycznej lub niekorzystne warunki środowiskowe.
Badania naukowe potwierdziły też pozytywny wpływ kwasu askorbinowego na rekonwalescencję po zapaleniu płuc u osób starszych. Zauważono, że u seniorów hospitalizowanych z powodu zapalenia płuc, odnotowano bardzo niski poziom witaminy C. Upatruje się tu związek kwasu askorbinowego z lepszą regeneracją organizmu. Zaleca się więc, aby osoby w podeszłym wieku dbały o jego suplementację.
Zwolennicy medycyny alternatywnej upatrują w witaminie C remedium na wiele dolegliwości i chorób. Powołują się na wciąż mocno rozbieżne wyniki badań (zróżnicowane u wielu pacjentów), argumentując nie do końca poznane działanie tej niezwykłej substancji.
Nie ma żadnych wątpliwości, że witamina C jest niezbędna dla prawidłowej pracy naszego organizmu. Czy można uznać, że jest także niezbędna do zachowania dobrej odporności?
W jednej z publikacji naukowych czytamy: “[...] na podstawie analizy wyników licznych badań, możemy przeczytać, że udowodniono relację przyczynowo-skutkową pomiędzy przyjmowaniem witaminy C a normalnym funkcjonowaniem układu immunologicznego.”[1]
Co to oznacza ? Tyle tylko, że kwas askorbinowy, podobnie jak inne witaminy i składniki mineralne są niezbędne do prawidłowej pracy całego organizmu, w tym układu odpornościowego. Nie ma jednak jasnych dowodów na to, że witamina C przyjmowana w dużych ilościach zapobiega infekcjom, skraca czas ich trwania i wyraźnie wzmacnia odporność organizmu.
Owszem, niektóre z badań wskazują, że u pewnego procenta pacjentów przyjmujących kwas askorbinowy, doszło do skrócenia czasu trwania infekcji, ale jest też wiele innych analiz, które temu przeczą.
Wielu lekarzy skłania się ku opinii, że o wszystkim tak naprawdę decyduje różnorodna, zdrowa dieta, która w sposób naturalny zapewnia prawidłową pracę całego organizmu.
No to łykać czy nie łykać?
Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Z naukowego punktu widzenia, nie ma przeciwwskazań do przyjmowania zwiększonych dawek witaminy C. Jej przedawkowanie może jedynie skutkować rozstrojem żołądka lub wysypką. Nie jest to stan niebezpieczny, wymagający konsultacji medycznej. Ostrożność powinny jednak zachować osoby cierpiące na choroby żołądka, nerek i kobiety w ciąży.
Najbardziej rozsądny wydaje się umiar i sięganie po suplementację, tylko w szczególnych warunkach - duży wysiłek fizyczny, rekonwalescencja po ciężkiej chorobie, stres, zła dieta, wyniszczenie organizmu używkami.
Największe pokłady witaminy C znajdziemy w warzywach i owocach, a także niezwykle zdrowych kiszonkach. Nie trzeba się szczególnie mocno głowić, aby zapewnić organizmowi zastrzyk zdrowej energii. Już jeden średniej wielkości pomidor, pokrywa prawie całe, dzienne zapotrzebowanie na kwas askorbinowy. Jeśli dodatkowo do obiadu zjemy dwa ogórki kiszone, albo kilka łyżek kiszonej kapusty, to możemy być pewni, że nie zabraknie nam witaminy C.
Trzeba pamiętać, że kwas askorbinowy, podobnie jak inne związki chemiczne jest niezbędny dla zdrowia. Jego prawidłowy poziom wpływa na normalną pracę naszego organizmu. Jeśli cierpimy z powodu częstych infekcji i mamy problem z obniżoną odpornością, to przede wszystkim warto wykonać badania medyczne i przeanalizować własną dietę. Może się bowiem okazać, że jest ona zbyt uboga w ważne składniki odżywcze. Nawet najdroższe suplementy nie zastąpią różnorodnej i zdrowej diety.
Artykuł powstał na podstawie publikacji naukowych:
1.A.Dobosz., Witamina C. Fakty i Mity., Wydział Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
2.A.Kantorska., Witamina C, rola i znaczenie dla organizmu., Praca poglądowa w ramach specjalizacji z farmacji aptecznej. Kierownik specjalizacji- dr n. farm. Hanna Jankowiak-Gracz
3.K.Zawada., Znaczenie witaminy C dla organizmu człowieka.,Warszawski Uniwersytet Medyczny, Wydział Farmaceutyczny z Oddziałem Medycyny Laboratoryjnej.
4.J.Starzyk., K.Starzyk-Łuszcz., Obraz kliniczny szkorbutu w świetle zaświadczenia chirurga Jana Kłossowicza z 1811 roku., Zakład Fizjologii i Patofizjologii, Instytut Pielęgniarstwa i Położnictwa Wydział Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.