Przed katarem nie ma ucieczki. Prędzej czy później każdy z nas zetknie się z wirusami, które go wywołują. Najczęściej chorują dzieci i trzeba ten fakt zwyczajnie zaakceptować.
Katar to nic innego jak reakcja obronna organizmu na atak drobnoustrojów. Produkując śluzu, nos próbuje zatrzymać nieproszonych gości i nie pozwolić im na rozprzestrzenianie. Błona śluzowa nosa rozpoczyna zwiększoną produkcję gęstej i lepkiej wydzieliny, która działając jak lep, hamuje ruch intruzów.
Z punktu widzenia rodzica, katar u dziecka jest powodem do zmartwień. No bo zaraz może pojawić się kaszel, ból ucha, albo – co gorsza – zapalenie płuc!
Z fizjologicznego punktu widzenia, ten znienawidzony glut jest jak najbardziej wskazany i potrzebny. Gdyby nie on, to dzieciaki chorowałyby dużo częściej i zapewne ciężej.
Katar, choć męczący i nieprzyjemny, to jest naturalnym i koniecznym orężem naszego organizmu w walce z chorobotwórczymi drobnoustrojami.
Trzeba jeszcze wspomnieć o kolorze samej wydzieliny.
Najwięcej mitów dotyczy zielonej barwy kataru. Powszechne jest przekonanie, że ma ona związek z ciężką infekcją bakteryjną, którą należy niezwłocznie leczyć antybiotykiem. To mit!
Znajdziemy wiele medycznych publikacji, które wyraźnie przeczą tej tezie. Skąd więc bierze się zielony kolor kataru? Jego sprawcą jest enzym, który zostaje uwolniony z białych komórek krwi. Enzym ten zawiera żelazo i to on nadaje wydzielinie z nosa charakterystyczny zielony kolor. A jeśli katar zalega w nosie przez dłuższy czas, np. w nocy, to jego kolor staje się bardziej skoncentrowany i wyraźny.
Lekarze są zgodni, że zielony kolor kataru występuje zarówno przy infekcjach wirusowych (najczęstszych sprawcach kataru), jak i dużo rzadszych zakażeniach bakteryjnych.
No dobrze, a co z antybiotykami i kiedy po nie sięgać? O tym zawsze powinien zdecydować lekarz, bez presji i nacisku ze strony rodziców. Katar można łagodzić przy użyciu standardowych metod — inhalacji, aerozoli, olejków eterycznych. Antybiotyk przepisuje się najczęściej, gdy doszło do bakteryjnego zapalenia zatok.
Pamiętajmy, że antybiotyki nie działają na wirusy, a sam katar jest naturalnym i koniecznym mechanizmem obronnym organizmu. Katar był i będzie, bo nie ma na niego lekarstwa. Taka jest normalna kolej rzeczy, czy tego chcemy, czy nie!