Kaszel to jeden z najbardziej niepokojących objawów chorobowych występujący u dzieci. Jest zmorą wielu rodziców, powodem do zmartwień i nieprzespanych nocy. Jak pokazują badania, kaszel jest jednym z najczęstszych powodów wizyty u lekarza pierwszego kontaktu. Dziecko kaszlące to poważny problem nie tylko dla opiekunów, ale także dla samych pediatrów.
Kaszel to naturalny mechanizm obronny naszego organizmu. Kaszlemy, aby usunąć ciało obce lub oczyścić drogi oddechowe z nadmiaru wydzieliny.
Choć odruch kaszlowy jest czymś pożądanym i całkowicie naturalnym, to stanowi także objawy choroby, której identyfikacja stanowić może nie lada wyzwanie.
Z doświadczenia wiem, że kaszlące dziecko może doprowadzać do rozpaczy. Wielkiej i odbierającej radość życia rozpaczy.
Ponad rok temu, mój starszy syn przeszedł infekcję. Zaczęło się od kataru, osłabienia i kaszlu. Wyleczyliśmy się domowymi metodami i po tygodniu objawy ustąpiły. Syn czuł się dobrze i wrócił do przedszkola. Niestety, kilka dni później kaszel powrócił.
Syna kaszlał głośno i bardzo często, a kolejne wizyty u lekarzy nie przynosiły żadnej poprawy. Diagnoza była wciąż ta sama — zdrowy, a na recepcie lądowała kolejna butelka syropu przeciwkaszlowego i płyn do nebulizacji. Minął kolejny tydzień, a poprawy nie było. Był za to większy kaszel, który doprowadzał nas do szału i zarazem rozpaczy. Mieliśmy dość. Ja, mąż, syn także. Kaszel nie ustawał, a wręcz nasilał się po podawanych lekach. Przed nami był długo wyczekiwany urlop i wielka niewiadoma, co z tym wszystkim robić? Ostatnia wizyta u lekarza zakończyła się receptą na antybiotyk. Tak na wszelki wypadek.
Powiedziałam dość. Dość picia syropów, dość bezcelowego leczenia. W ruch poszedł napar z prawoślazu lekarskiego, którym syn inhalował się przez kilka dni. Efekty były zdumiewające. Częstotliwość kaszlu zmniejszyła się, a z każdym kolejnym dniem było coraz lepiej. Wreszcie w naszym domu zapanowała cisza. Cały kaszlowy incydent trwał prawie 3 miesiące! Tak, 12 tygodni nerwówki, szukania przyczyny i leczenia w ciemno lub jak kto woli na chybił trafił.
Przyczyn kaszlu może być wiele, a długo utrzymujący się kasze wcale nie musi oznaczać choroby, ale paradoksalnie wskazywać na jej zakończenie.
Kaszel poinfekcyjny jest najczęstszym rodzajem przewlekającego się kaszlu (90%), a mimo to wciąż słabo diagnozowanym.
Poinfekcyjna regeneracja nabłonka trwa nawet 6 tygodni i w tym czasie drogi oddechowe są szczególnie wrażliwe na czynniki drażniące. Odruch kaszlowy może wywoływać dosłownie wszystko — zimne lub gorące powierza, wysiłek fizyczny, kurz, dym, jedzenie, mała lub zbyt duża wilgotność powietrza. Regeneracji dróg oddechowych z pewnością nie służą pochopnie wprowadzane syropy przeciwkaszlowe, nebulizacje sterydowe czy antybiotyki. Ich stosowanie daje efekt przeciwny do zamierzonego. Kaszel nie tylko nie ustępuje, ale może się też nasilać.
Długotrwały kaszel zawsze wymaga dokładnej diagnostyki lekarskiej. Po wykluczeniu wszystkich jego przyczyn, warto wziąć pod uwagę możliwość wystąpienia właśnie kaszlu poinfekcyjnego. To częste zjawisko i warto mieć tego świadomość. Ta świadomość powinna dotyczyć również sposobu jego leczenia. Tu zalecenia są jasne — na początku warto stosować metody niefarmakologiczne. Zwiększyć ilość płynów, utrzymywać właściwe nawilżenie powietrza i stosować naturalne środki powlekające drogi oddechowe — wyciągi z prawoślazu, babki lancetowatej czy porostu islandzkiego. U nas takie naturalne metody okazują się najbardziej skuteczne i dają najlepsze rezultaty. Środki farmakologiczne należy stosować z wielką rozwagą i przede wszystkim krótkotrwale. W przeciwnym razie trafimy w błędne koło, z którego ciężko będzie się wydostać.
Na przełomie kilku ostatnich miesięcy syn przeszedł jeszcze jedną infekcję wirusową, której skutkiem było ponowne pojawienie się uporczywego kaszlu. Tym razem nie działałam w ciemno. Kilka dni ziołowej kuracji załatwiło sprawę. Kaszel ustąpił. Dziś bogatsza o wiedzę i doświadczenie wiem, że pochopne leczenie może przynieść więcej szkody niż pożytku, a niewiedza lekarzy może być źródłem frustracji i wydłużać proces rekonwalescencji.
Kaszel kaszlowi nierówny i warto o tym pamiętać, a kiedy zdrowe dziecko kaszle jak chore, być może ma to związek z niedawno przebytą infekcją.
Być może macie podobne doświadczenia albo stosujecie sprawdzone i skuteczne metody na pozbycie się kaszlu?