Deszczowa pogoda to nie powód, żeby siedzieć w domu. O tym, że gdy pada, można bawić się w najlepsze, dobrze wiedzą dzieci. Nic tak nie cieszy, jak taplanie się w wielkich kałużach i testowanie do granic możliwości nieprzemakalnych ubrań. Gdy jest mokro — jest pięknie. Zwłaszcza późną wiosną, po obfitych opadach deszczu, zieleń zdaje się eksplodować swoją soczystością.
Wycieczka do lasu w deszczowy dzień to wyjątkowe przeżycie, którego trzeba doświadczyć.
Jest ku temu przynajmniej 5 ważnych powodów!
Popatrz na świat z innej perspektywy
W deszczu wszystko wygląda inaczej. Las — gwarny i pełne życia ekosystem, nagle milknie. Ptaki i owady chronią się przed kroplami deszczu. Jest spokojnie, tajemniczo i wyjątkowo cicho. Woda zmywa kurz i pył osiadły na liściach. Wszystko eksploduje zielenią.
To zupełnie inne doświadczenie natury, w pewnym sensie bardzo metafizyczne, bo pozwala przeżywać rzeczy nieoczywiste i zagadkowe. Dla mnie najbardziej wymowna jest sama cisza, która stawia nas w centrum otaczającego świata i pozwala na duchową kontemplację.
Deszcz oczyszcza nie tylko roślinność, ale także i nas samych.
Oddychaj głęboko, czyli prawdziwie czyste powietrze
Wiele osób lubi zapach powietrza po burzy. Woda ma działanie oczyszczające, nie tylko w sensie czysto fizycznym, ale także duchowym. Nierzadko moknąc w strugach deszczu, czujemy, jakby z kroplami odpływały nasze troski, obawy i zmartwienia. Wielu ludzi mówi wręcz o duchowym oczyszczeniu. Niezależnie od tego, jak postrzegamy wodę, to bez wątpienia ma ona wielką moc. Deszcz nie tylko nawadnia i umożliwia życie, ale także oczyszcza powietrze z zanieczyszczeń. Spacer w deszczu, albo tuż po nim to doskonała okazała, aby pooddychać wyjątkowo czystym i świeżym powietrzem. Najlepiej jest to robić w lesie, kiedy mokra ściółka i roślinność wydzielają niezwykle kojące zapachy.
Budowanie odporności
Spacery i aktywność fizyczna na łonie natury mają zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Poprawia się nie tylko nasze samopoczucie i psychika w ogóle, ale także zwiększa się odporność na infekcje. Układ odpornościowy organizmu wystawiany na działanie zimna, wody, słońca, mrozu i wiatru, staje się silniejszy i lepiej radzi sobie z chorobami.
Zabawa w deszczu to nie powód do strachu przed przeziębieniem. Wystarczy zadbać o właściwe ubranie i ruszyć do lasu. A jeśli przemoczymy spodnie lub woda wleje się nam do gumowca, to jeszcze nie koniec świata. Takie sytuacje naprawdę pomagają budować lepszą odporność i hartować nasz organizm.
Mokry las rozwija sprawność fizyczną
Pozwól dziecku wspinać się na mokre drzewa. W ten sposób zrozumie, jak wiele wysiłku i uwagi wymaga taka czynność. Śliska i mokra kora to nie lada wyzwanie nawet dla najlepszego wspinacza. Błotnista ziemia nasiąknięta wodą to także doskonała okazja do rozwijania koordynacji ruchowej — dziecko ćwiczy kontrolę napięcia mięśni w nogach. Poruszanie się w takich warunkach to nie tylko świetna zabawa, ale także ważne ćwiczenie fizyczne.
Deszczowy las to wielki plac zabawa
Spacer podczas deszczu wcale nie musi być nudny. Pobawmy się z dziećmi w szukanie deszczolubnych zwierząt. Może uda się nam znaleźć żabę albo ślimaka? Krople spływające po liściach to świetna okazja, aby zorganizować prysznic pod gałęziami drzew lub krzaków. Wystarczy, że mocno szarpniecie za gałęzie. Możecie schronić się pod parasolką, kapturem lub stworzyć naturalny parasol z liści.
Rozpadało się na dobre? Nie musicie pospiesznie wracać do domu. Z pomocą przyjdą gałęzie i liście paproci, z których zbudujecie swój własny szałas. Siedzenie w takim naturalnym schronieniu i obserwacja leśnego otoczenia to wspaniała zabawa. Może uda się nam wypatrzeć jakieś zwierzątko?
Pomysłów na deszczową zabawę w lesie może być bardzo wiele. Czy macie swoje ulubione?