
Wczesnym, nieco mglistym i wciąż jeszcze sennym rankiem, zapakowaliśmy się do auta i ruszyliśmy w Beskid Żywiecki. Naszym celem była Hala Krupowa i szczyt Polica z widokiem na Tatry. Pogoda miała dopisać. No bo co jak co, ale nie zobaczyć widoków na tej malowniczej trasie, byłoby niezwykle smutno.
Beskid Żywiecki znajduje się na pograniczu województwa małopolskiego i śląskiego, przy granicy ze Słowacją. Jest drugim co do wielkości po Tarach pasmem górskim w naszym kraju. Najbardziej znanym i najwyższym szczytem jest Babia Góra, która wznosi się na wysokość 1725 m n.p.m. Polica jest trzecim (po Pilsku 1557 m n.p.m.) najwyższym szczytem w Beskidzie Żywieckim. Choć góra mierzy 1369 m n.p.m., to potrafi zmęczyć nawet najbardziej wprawionych piechurów.
Długość trasy to 12 km, a na szlaku czekają na nas piękne widoki, schronisko i trochę stromych podejść.
Większość turystów, zwłaszcza tych z małymi dziećmi za cel swojej wędrówki obiera Halę Krupową ze znajdującym się na niej schroniskiem. Można tu zjeść i odpocząć na rozległej polanie. Mało kto wie, że dawniej przebiegał tędy szlak przemytniczy zwany Tabakowym Chodnikiem. Swój początek miał właśnie w okolicy schroniska, a następnie prowadził przez Policę aż do wsi o nazwie Zubrzyca Górna i dalej przez granicę węgierską (obecnie słowacką). Chodnikiem przemycano tytoń z Galicji na Węgry. W okresie międzywojennym trasa ta służyła do szmuglowania butów i innych pożądanych towarów z Czechosłowacji do Polski.
Jeśli po odpoczynku na Hali Krupowej zechcemy zdobyć Policę, to trzeba poświęcić jeszcze około 40 minut na wspinaczkę po kamienistej ścieżce. A ta po deszczu bywa bardzo śliska i niebezpieczna. O tej porze roku na Policy miejscami wciąż zalega śnieg, który ogrzewany promieniami słońca topnieje, tworząc błotniste kałuże. Wodoodporne buty bardzo się przydają. Niestety nie wszyscy, których spotykaliśmy na szlaku, przewidzieli niekorzystne warunki i wejście na szczyt okupili porządnie przemoczonymi butami.
Czy warto zdobyć Policę i czy widoki wynagrodzą nam trudy mozolnej wspinaczki?
Zdecydowanie tak. Ze szczytu roztacza się piękna panorama na Tatry i Babią Górę. Przy dobrej pogodzie widoki są zniewalające. Warto zabrać ze sobą koc piknikowy i prowiant, aby zostać tu na dłużej i nasycić się pięknymi krajobrazami.
Jak Policę zdobywa się z dziećmi?
Dobrze, pod warunkiem że będziemy robić częste przystanki, zwłaszcza gdy maszerujemy z młodszymi dziećmi. Mój 7-letni syn nie potrzebował ich zbyt wielu, natomiast 5-letni Aleksander prosił o odpoczynek dość często. I ok, nie ma w tym nic złego. Wędrowanie z dziećmi wymaga dostosowania tempa marszu do ich potrzeb. Nie da się pędzić swoim własnym rytmem, nawet jeśli szczyt wydaje się mało wymagający. Wędrowanie po górach musi być przyjemne dla każdego, a przede wszystkim dla najmłodszych. Jeśli dzieci się zrażą i zniechęcą, to ciężko będzie je ponownie zabrać na szlak.
Polica to piękna i widokowa góra. Zdecydowanie warto się na nią wybrać. Choć Beskid Żywiecki wydaje się niepozorny, to potrafi nieźle dać w kość. Wędrując z dziećmi, czasem trzeba powiedzieć sobie dość i zakończyć masz przed szczytem — bez złości i rozczarowania.
Kiedy rozpoczynaliśmy naszą górską przygodę z chłopcami, wiele pierwszych wędrówek kończyliśmy po prostu wcześniej. Dzięki temu przesadnie nie zmęczyliśmy naszych synów i nie zniechęciliśmy ich do dalszych eskapad.









