Malezja to kraj nieznacznie większy od Polski. Leży na Półwyspie Malajskim i wyspie Borneo. Jego stolicą jest Kuala Lumpur — miasto w ciągłej budowie, którego władze postawiły sobie za cel, dorównanie potędze i świetności Singapuru. Prężnie rozwijają się tu inwestycje, powstają bogate dzielnice biznesu i handlu, a także atrakcje nawiązujące do tych w państwie lwa.
Malezja w większości jest krajem muzułmańskim, a islam jest religią państwową. W całym kraju znajdziemy ogromną ilość meczetów, z których śpiewny głos imama, wzywa pięć razy w ciągu dnia na modlitwę.
Bezproblemowo funkcjonują tu także inne religie — chrześcijaństwo, hinduizm, buddyzm czy protestantyzm. Malezyjczycy są gościnni i otwarci, chętni do rozmów i ciekawi świata. Są także bardzo mocno przywiązani do rodzimej tradycji i religii.
W Malezji panuje klimat tropikalny i deszczowy, a spektakularne burze zdarzają się kilka razy w tygodniu. Towarzyszą im ulewy i potężne wyładowania. Wilgotność powietrza jest tu bardzo wysoka, dlatego turystom potrzeba zazwyczaj kilku dni, aby organizm przyzwyczaił się do nowych warunków i ograniczył uciążliwe pocenie.
W stolicy Malezji znajdziemy wiele atrakcji i miejsc wartych odwiedzenia. Zwiedzanie Kuala Lumpur może być jednak bardzo męczące i nieco chaotyczne. Prawie 8-milionowe miasto jest głośne, panuje tu ogromne natężenie ruchu, hałas i wszechobecne roboty budowlane. Poza parkiem w ścisłym centrum miasta, trudno tu znaleźć zaciszne miejsca do odpoczynku i relaksu.
Kuala Lumpur, podobnie jak tajski Bangkok jest w ciągłym biegu i całodobowej aktywności. Pośpiech czuć wszędzie i trudno oprzeć się wrażeniu, że poruszając się po mieście, zostajemy poniekąd zmuszeni do tej męczącej gonitwy.
Najsłynniejszą budowlą Kuala Lumpur, jak i całej Malezji są dwie, wysokie na 452 metry wieże Petronas Towers. Imponujące budowle połączono mostem wiszącym 150 metrów nad ziemią, skąd rozpościera się wspaniały widok na całą stolicę.
Co jeszcze trzeba zobaczyć, będąc w Kuala Lumpur? W mieście znajdziemy największy na świecie hotel, który liczy 7351 pokoi, piękne, pachnące kadzidłami buddyjskie i hinduistyczne świątynie, barwną dzielnicę chińską oraz hinduską, miejski park z fontannami, a także przepastne centrum handlowe. W Kuala Lumpur koniecznie trzeba skosztować wyśmienitego jedzenia, które najczęściej sprzedawane jest w ulicznych barach i jadłodajniach. Przyjemność, jaka płynie ze smakowania różnorodnej kuchni, jest ogromna i właściwie nie sposób poznać żadnej azjatyckiej kultury bez silnie zakorzenionej tradycji kulinarnej. Jedzenie jest tu bardzo ważną częścią życia, które łączy pokolenia.
Kiedy już nasycimy żołądki i rozbudzimy zmysły, koniecznie trzeba wsiąść do pociągu, który zawiezie nas na prowincję. Znajduje się tu zespół jaskiń Batu Caves, stanowiący centrum pielgrzymek dla wyznawców hinduizmu. W skład Batu Caves wchodzą 3 główne formacje i kilka mniejszych, w których znajdziemy bogato zdobione świątynie z malowniczymi postaciami hinduskich bogów. Po całodniowym zwiedzaniu i pokonaniu ogromnej ilości schodów, warto wrzucić coś na ząb w jeden z hinduskich restauracji, zlokalizowanych przy parkingu. Kilka doskonale wypieczonych placków chapati z wyśmienitym sosem dodadzą nam energii do dalszej wędrówki.
Malezja słynie z uprawy doskonałej herbaty. Najlepszym miejscem do zwiedzenia herbacianych plantacji jest położony na wysokości 1000 m n.p.m. obszar Cameron Highlands. Ze stolicy można tu dojechać autobusem, który pokonuje kilkugodzinną podróż po dość wąskich i krętych drogach. Wielu tubylców źle znosi takie eskapady, dlatego przed wjazdem na górzysty teren, kierowca w trosce o czystość autobusu, częstuje pasażerów tabletkami na chorobę lokomocyjną.
Plantacje Cameron Highlands są niezwykle malownicze i otwarte dla zwiedzających. Można przespacerować się między krzaczkami, odwiedzić fabrykę i poznać proces produkcji tego wyjątkowego naparu. Obok fabryki znajduje się kawiarnia, często odwiedzana przez turystów. Warto sobie to miejsce odpuścić, gdyż sprzedaje kiepskiej jakości wypieki i marnej jakości herbatę (!) Pieniądze lepiej wydać na wycieczkę po okolicznej dżungli. Cameron Highlands oferuje wiele pięknych tras trekkingowych i możliwość obcowania z prawdziwie dziewiczą przyrodą. Bujna roślinność robi ogromne wrażenie, a lokalni przewodnicy są w stanie pokazać nam prawdziwe perełki ukryte w środku gęstego lasu. Doświadczenia są naprawdę wyjątkowe.