
Lublin nazywany jest stolicą wschodniej Polski – jest największym i najprężniej rozwijającym się miastem po tej stronie Wisły. Przyciąga niepowtarzalnym klimatem i burzliwą historią ukrytą w zabytkowej architekturze.
Lublin jest jednym z najstarszych miast w Polsce. Prawa miejskie otrzymał 706 lat temu z rąk Władysława Łokietka. Przełomowe znaczenie dla rozwoju miasta, miała bez wątpienia unia polsko-litewska z 1385 roku. Lublin znalazł się wtedy na gospodarczo-kulturowym szlaku łączącym stolice dwóch państw jagiellońskich – Krakowa i Wilna.
Na historię, kulturę i tradycję kulinarną miasta, ogromny wpływ miała mieszkająca tu przez 700 lat społeczność żydowska. Założono tu Akademię Talmudyczną, hebrajską drukarni, został także powołany żydowski „Sejm Czterech Ziem” czy Lubelska Szkoła Mędrców. Gmina żydowska miała istotny wpływ na rozwój gospodarczy miasta. Warto wspomnieć, że Lublin był ważnym ośrodkiem chasydyzmu — mistycznego odłamu judaizmu. To tu mieszkał i został pochowany, słynny chasydzki rabin — Jakub Izaak Horowitz zwany także "Widzącym z Lublina".
Do dnia dzisiejszego w mieście znajdziemy wiele żydowskich budynków, miejsc kultu i pamięci. Nie dziwi więc fakt, że Lublin nazywany był często “polską Jerozolimą”.
Wielokulturową i wieloreligijną mozaikę tworzyli także mieszkający tu Rusini, Niemcy, Turcy, Ormianie, ale i Francuzi, Szkoci, Grecy i Holendrzy. Dużą rolę w kulturowym obrazie Lublina odegrali również Włosi.
W mieście znajduje się m.in. meczet im. Jakuba i Kompanii, a także jedyny w kraju kościół św. Mikołaja, będący zarówno kościołem katolickim, jak i prawosławnym. Oba wyznania dzielą się przestrzenią kościoła.
W Lublinie mieszka około 342 tys. mieszkańców, przy czym aż jedną piątą stanowią studenci. Pod względem liczby studentów Lublin znajduje się w czołówce ośrodków akademickich w Polsce i jest największym we wschodniej części kraju. Działa tu 9 uczelni wyższych, które oferują ponad 200 kierunków studiów.
To jak wielką grupę stanowią studenci widać w okresie wakacyjnym, kiedy na ulicach robi się dużo luźniej, a w obleganych przez żaków pubach i restauracjach są wolne stoliki.
Trzeba przyznać, że w mieście panuje niezwykła atmosfera. Jest szczególnie odczuwalna na Starym Mieście, w wąskich uliczkach, żydowskich knajpkach i piwiarniach ukrytych w podziemiach.
Mało kto wie, że Lublin to miasto zabytkowych piwnic, ponieważ pod ziemią znajduje się ich ponad 400, z których najdłuższa zlokalizowana pod Rynkiem, ma 500 metrów długości.
Kozi Gród (w herbie miasta jest koziołek) zwany także "Małym Krakowem" kryje w sobie ogrom zabytków i burzliwej historii.
Niewielu wie, że Lublin był dwukrotnie stolicą Polski — za pierwszym razem po I wojnie światowej, za drugim razem pod koniec II wojny światowej. Miasto słynie także z trolejbusów, hejnału, który rozbrzmiewa z balkonu Ratusza, własnego przysmaku, czyli Cebularza, a także ogromnej ilości wydarzeń kulturalnych, przez co zyskało miano “ miasta kultury”. Zdecydowanie warto tu przyjechać.
Co trzeba zobaczyć, będąc w Lubinie?
Przede wszystkim Stare Miasto, które w ponad 70% posiada oryginalną zabudowę. Na powierzchni blisko 1 km2 znajduje się aż 110 zabytków, z których najstarsze pochodzą już z XIII w. Polecam wybrać się na nieśpieszny spacer brukowanymi ulicami i zanurzyć się w niezwykłej atmosferze tego miejsca.
W obrębie Starego Miasta znajduje się słynna Brama Krakowska i Grodzka oraz Baszta Gotycka, renesansowe kamienice, dawny ratusz (Trybunał Koronny), Archikatedra, Wieża Trynitarska, Bazylika oo. Dominikanów i Teatr Stary. Jest także słynny Plac Po Farze, a przed Bramą Krakowską – Plac Łokietka. Poza granicami murów miejskich znajduje się Zamek Lubelski z Kaplicą Trójcy Świętej oraz Donżonem.
Stare Miasto to także ogrom restauracji, pubów, ukrytych w podziemiach galerii i winiarni.
Wieczorem, zwłaszcza w miesiącach letnich, ulice mienią się światłem kolorowych lampek, a w ogródkach piwnych i restauracyjnych aż roi się od mieszkańców i turystów. Panuje bardzo kameralna atmosfera, bez nachalnej muzyki i głośnych imprezowiczów.
Wizytówką miasta jest także imponujący zamek, który dawniej pełnił rolę więzienia. Dojdziemy do niego, przechodząc przez Bramę Grodzką, która łączyła niegdyś Stare Miasto z dzielnicą żydowską, a dziś łączy Stare Miasto ze Wzgórzem Zamkowym.
Będąc w Lublinie, koniecznie trzeba się przejść główną ulicą miasta — Krakowskim Przedmieściem. Na Placu Litewskim znajdują się pomniki Marszałka Józefa Piłsudskiego, Nieznanego Żołnierza oraz Konstytucji 3 Maja, oraz obelisk upamiętniający podpisaniem aktu Unii Polsko-Litewskiej. Tuż obok zlokalizowana jest nowa fontanna multimedialna, która ma aż pięć funkcji — wodę, światło, dźwięk, obraz i lasery, dzięki którym wieczorami można podziwiać wyjątkowe widowiska.
Polecam odwiedzić nowoczesne Centrum Spotkania Kultur, Ogród Saski oraz wybrać się na całodniową wycieczkę do Muzeum Wsi Lubelskiej.
Na terenie miasta znajduje się także obóz zagłady Majdanek. W latach 1941–44 działał tutaj niemiecki obóz koncentracyjny, w którym zginęło ponad 78 tysięcy ludzi, z czego większość stanowili Żydzi. Działa tu Państwowe Muzeum, a obiekt jest otwarty dla zwiedzających.
Będąc w Lublinie, koniecznie trzeba skosztować regionalnego przysmaku, czyli Cebularza. Tradycyjnie wypiekany placek drożdżowy z makiem i cebulą stał się symbolem miasta, a tajemnice jego powstawania możemy poznać w Regionalnym Muzeum Cebularza. Warto wspomnieć, że oryginalna receptura jest chroniona prawem unijnym.
Polecam posmakować lubelskiego forszmaku, czyli rodzaju gulaszu na bazie mięsa wieprzowego, oraz kiszonych ogórków i ziemniaków. Do picia koniecznie lubelski cydr z jabłek. Idealnym miejscem, w którym będziecie mogli popróbować regionalnych pyszności, jest moja ulubiona restauracja — Pyzata Chata na ulicy Okopowej. Znajdziecie tam duży wybór wyśmienitych potraw nawiązujących do typowej kuchni chłopskiej tego regionu, ale bazującej na wysokiej jakości produktach. Lokal, zwłaszcza w weekendy, jest tłumnie odwiedzany przez mieszkańców Lublina i nic w tym dziwnego. Jest tu wyjątkowo smacznie i bardzo swojsko, tak jak na regionalną kuchnię przystało!