
Maksio wsiadł na rower biegowy gdy miał 2-latka, podobnie Oluś. Młodszy synek zdecydowanie szybciej zrozumiał, o co w tym wszystkim chodzi i jak należy poruszać się na rowerze, aby mieć najlepszą zabawę. Nauka równowagi i koordynacji przyszła mu niezwykle szybko. Starszy syn w swojej przygodzie z rowerkiem biegowym potrzebował nieco więcej uwagi i wsparcia z naszej strony. Łatwo się zniechęcał i po kilku minutach nieudolnej jazdy, rzucał rower na ziemię. Przez kilka pierwszych tygodni znacznie częściej dźwigałam rowerek na spacerach, starając się łagodnie zachęcać syna, aby z niego korzystał. Opłaciło się. Maksymilian pokochał dwa kółka i rzadko się z nimi rozstawał.
Po niespełna roku syn dostał swój pierwszy, prawdziwy rower z pedałami. Początkowo jeździł z doczepianymi tylnymi kółkami, ale szybko zamieniliśmy je na kijek asekuracyjny. Doświadczenie i umiejętności zdobyte podczas jazdy na biegówce, szybko zaprocentowały. Maksymilian w bardzo krótkim czasie nauczył się jeździć sam, zupełnie sam. Podobnie jego młodszy brat.
Dziś moi synowie uwielbiają jazdę na rowerze. Robią to często, pokonując imponujące odległości.
Na rowerze jeździmy całą rodziną. Najdłuższe trasy pokonujemy podczas wakacji i weekendowych wyjazdów. Chłopcy wspaniale radzą sobie w terenie, ale w trosce o ich zdrowie i bezpieczeństwo, posiłkujemy się holem rowerowym i fotelikiem. Taki hol, do którego można przypiąć rower dziecka, jest wielkim ułatwieniem podczas całodniowych wojaży. Kiedy zachodzi taka potrzeba, mocowanie można odpiąć i pozwolić maluchowi na samodzielną jazdę.
Biegówka, od której zaczęliśmy naszą rowerową przygodę, była strzałem w dziesiątkę, a korzyści płynące z jazdy na rowerze biegowym są ogromne.
Dziecko ćwiczy równowagę, koordynację wzrokowo-ruchową, uczy się przewidywać i oceniać sytuację na drodze. Wzmacnia wytrzymałość i poprawia kondycję całego organizmu. Jazda na biegówce to przede wszystkim świetna zabawa, która nierozerwalnie wiąże się z przebywaniem na dworze. Aktywność na świeżym powietrzu jest tu ogromną zaletą i dlatego warto zachęcać dzieci do nauki jazdy na rowerze biegowym. Początki nie zawsze są łatwe, ale przy odrobinie zaparcie, właściwej zachęty i naszej mobilizacji, maluchy szybko opanują tę czynność.
W sklepach znajdziemy wiele modeli biegówek. Ich ceny bywają bardzo zróżnicowane. Zanim maluch nabędzie umiejętności równowagi i koordynacji, będzie się wielokrotnie przewracał. Nawet najpiękniejszy rowerek szybko stanie się porysowany i obity. Czasem warto zastanowić się nad zakupem biegówki z drugiej ręki. Tak było w przypadku naszego starszego syna. Młodszy dostał nowy rowerek od dziadków, który po kilku miesiącach nauki, był równie poniszczony jak biegówka brata!
Kilka wskazówek, czyli o czym należy pamiętać przed zakupem biegówki?
- Rowerek musi być dobrany do wzrostu i wagi dziecka.
- Wybierajmy modele z regulowanym siodełkiem.
- Najlepiej sprawdzają się opony piankowe, które nie ulegają przebiciu.
- Wybierajmy rower z atestem.
- Rower metalowy jest bardziej odporny na uszkodzenia niż jego drewniany odpowiednik.
- Koniecznie kupmy dobry kask ochronny dla dziecka.